W minioną sobotę (18 grudnia 2021 r.) wiele się u nas działo! Wtedy to właśnie odbył się u nas PRZEDŚWIĄTECZNY TURNIEJ SINGLOWY MĘŻCZYZN, dedykowany gentelmanom, którzy lubią święta, ale przedświąteczny harmider już nieco mniej. Jak co roku, daliśmy Wam możliwość, aby wyładować narastający stres powiązany z ubieraniem choinki, wizytą teściowej czy brakiem prezentu dla żony – cokolwiek potrzebowaliście tego dnia „rozchodzić”, służyliśmy pomocą ?                                                                                                                      

Do Akademii przybyło siedmiu rosłych mężczyzn gotowych, by zdominować korty, wojować rakietą i bez litości miażdżyć przeciwników – przynajmniej w teorii… bo w praktyce te spartańskie zapędy skutecznie tłumił gin z tonikiem (jak się okazało, niezbędny ekwipunek każdego szanującego się Tenisisty) w duecie z naszą niezawodną kostkarką!

Nie oznacza to, że gra zeszła na drugi plan – co to, to nie! Rozpoczęliśmy od walki „każdy z każdym” – wobec tego cała siódemka miała zagwarantowaną masę pojedynków, bo aż sześć na głowę! Zaczęliśmy o godzinie 10:00 i mordowaliśmy się aż do godziny 17:00. To właśnie wtedy poznaliśmy cztery osoby, które okazały się najmocniejsze z całej tej wesołej gromady.

Półfinał rozegrali między sobą: MARCIN BIEL i MICHAŁ TYRKIEL – zwycięsko z tego starcia wyszedł Marcin Biel. Na drugim korcie rakiety skrzyżowali natomiast: MARCIN JABŁOŃSKI i DARIUSZ GOŁOWICZ, z tarczą wyszedł pierwszy z nich.

Finał rozpoczęliśmy o godzinie 18:00 – wtedy to właśnie najlepsi z najlepszych stanęli do walki, a były to dwa Marciny ?(ciekawostka: niektórzy o tej godzinie wiedzieli już czterech): MARCIN JABŁOŃSKI I MARCIN BIEL.

Micha bigosu, szybki łyk czegoś mocniejszego, pierniczek na dobitkę i Panowie byli gotowi by cieszyć nasze oczy tenisem w najlepszym wydaniu. Królem wydarzenia okazał się ostatecznie Marcin Biel i to on wrócił do domu z największą paczką prezentową! Z drugim miejscem turniej zakończył Marcin Jabłoński, mecz o trzecie miejsce zwyciężył natomiast Michał Tyrkiel, pokonując Dariusza Gołowicza.

Serdecznie wszystkim dziękujemy za ogrom zabawy, śmiechu i przyjacielskiej atmosfery ze szczyptą zdrowej rywalizacji. Ponadto jeszcze raz pragniemy podkreślić jak bardzo było nam miło, słuchać niekończących się salw pochwał i pozytywnych recenzji – słowem: stajemy na rzęsach by było fajnie i fajnie, jak widzicie, że jest fajnie! Takie soboty lubimy najbardziej!

Kolejna impreza 8 stycznia – to właśnie wtedy na naszych kortach świętować będziemy początek 2022 roku. Będzie to DEBLOWA INAUGURACJA NOWEGO ROKU, a zaklepać miejsce w turnieju możecie już teraz!

Do zobaczenia.